Czy wiecie, że wylatując o 17:20 z Warszawy – i to patriotycznie, bo Lotem – już po czterech godzinach lądujemy bez przesiadek w Kairze?! To szybciej niż do Lizbony, a z punktu widzenia międzynarodowych interesów polskich szkół wyższych o wiele sensowniej, bo czeka tam na nas rynek rekrutacyjny o niewyobrażalnej w Europie skali. I to rynek błyskawicznie rosnący, bo o ile 30 lat temu żyło w Egipcie niespełna 62 milionów osób, dziś kraj ten ma ponad 105 milionów mieszkańców! Dlatego „Study in Poland” zaprasza w końcu lutego do Kairu. Będzie to inauguracja naszej tam obecności, które w kolejnych latach będzie rozwijana – zgodnie z zasadą, że jeździmy tylko tam, skąd realnie możemy mieć studentów!