Szkoła Główna Handlowa w Warszawie staje się centrum umiędzynarodowienia szkolnictwa wyższego w Polsce – tak Waldemar Siwiński, prezes-założyciel Fundacji Edukacyjnej Perspektywy skomentował fakt, że to właśnie SGH jest miejscem kolejnej debaty o problemach umiędzynarodowienia polskich uczelni i nauki. – Chcemy, by dzisiaj była to dyskusja o faktach i mitach, jakie zwłaszcza ostatnio powstały wokół umiędzynarodowienia. Już po raz 20 odbywa się doroczna narada konsultacyjna programu „Study in Poland” organizowana przez Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich wraz z Fundacją Edukacyjną Perspektywy.

Prof. Piotr Wachowiak, rektor SGH, witając uczestników narady, zauważył: – Dziś nie trzeba już nikogo przekonywać, że zadbanie o obecność studentów zagranicznych jest niezbędne dla rozwoju naszych uczelni, ale musimy mieć świadomość, że nie chodzi tu tylko o zwiększanie liczby cudzoziemców w szkołach wyższych w Polsce, ważniejsze jest, by były to osoby jak najlepsze.

Prof. Wachowiak podkreślił jednak, że uczelnie same nie poradzą sobie z obecnymi wyzwaniami związanymi z umiędzynarodowieniem, jeśli nie otrzymają wsparcia z zewnątrz – od rządu i od władz samorządowych. – Konieczna jest kompleksowa polityka zagraniczna Polski.

W czasie otwarcia narady głos zabrał prof. Arkadiusz Mężyk, przewodniczący KRASP i rektor Politechniki Śląskiej. Prof. Mężyk mówił z goryczą, że ostatnio wokół umiędzynarodowienia uczelni powstało wiele nieporozumień, które wyniknęły ze zbyt pochopnych analiz. – Dlatego potrzebna jest współpraca nie tylko uczelni i instytucji związanych ze szkolnictwem wyższym, ale też ministerstw. Musimy dobrze poukładać relacje, a wtedy unikniemy potrzeby wprowadzania wielkich i wymagających długich przygotowań zmian ustawowych.

Tło, czyli ważne fakty

Słowa gospodarzy otwarcia narady stanowiły zapowiedź najbardziej gorącego tematu związanego z umiędzynarodowieniem, czyli opublikowanej w czerwcu tzw. Białej Księgi MSZ oraz tzw. „studenckiej afery wizowej”, o której rozpisywały się w ostatnich tygodniach media. Wprowadzeniem do kluczowej części narady były analizy danych dotyczących liczb studentów zagranicznych w Polsce. Przedstawiły je: dr Aldona Tomczyńska z Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego; Magdalena Kozłowska, naczelnik Wydziału Analiz i Statystyk migracyjnych Urzędu ds. Cudzoziemców; dr hab. Iga Magda, profesor SGH. Istotnym wnioskiem z tej części narady było stwierdzenie, że studenci stanowią zaledwie kilka procent ogólnej liczby cudzoziemców znajdujących się w Polsce oraz że 57 procent wszystkich studentów zagranicznych w Polsce problemy wizowe nie dotyczą (ponad połowa studiujących w Polsce cudzoziemców to osoby z Ukrainy i Białorusi).

Clou, czyli co wynika z Białej Księgi MSZ

Sesję poświęconą aferze wizowej oraz opublikowanej przez MSZ Białej Księdze poprowadził Waldemar Siwiński. W tej dyskusji swoje stanowisko przedstawili:

  • dr hab. Andrzej Szeptycki, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, MNiSW
  • prof. Piotr Wachowiak, rektor Szkoły Głównej Handlowej, przewodniczący KRUW
  • Michał Świetlik, z-ca dyrektora Departamentu Konsularnego, MSZ
  • prof. Jerzy Lis, wiceprzewodniczący-elekt KRASP, rektor AGH
  • prof. Piotr Stepnowski, przewodniczący-elekt KRUP, rektor UG
  • dr Bartłomiej E. Nowak, przewodniczący rady NAWA
  • prof. Stanisław Kistryn, wiceprzewodniczący RGNiSW

Dyskutanci próbowali dociec, jakie dane stały za wnioskami opublikowanymi przez MSZ w ramach Białej Księgi, zwłaszcza wobec przedstawionych wcześniej w czasie narady statystyk dostępnych np. w systemie RAD-on czy w Urzędzie ds. Cudzoziemców. Prof. Jerzy Lis zwrócił uwagę na wpływ publikacji na odbiór społeczny szkolnictwa wyższego. – Skutek społeczny afery medialnej, jaka wybuchła w związku z tą publikacją, jest dla szkolnictwa wyższego bardzo negatywny. Poszła już fama, że na polskich uczelniach ZNÓW coś złego się dzieje, podczas gdy obiektywne dane wcale nie świadczą o tym, by rzeczywiście był znaczący problem ze studentami zagranicznymi w Polsce. Efekt? Jako rektor AGH widzę, że w porównaniu z poprzednimi kilkoma latami mam teraz o połowę mniej aplikacji od kandydatów z zagranicy na studia w naszej uczelni.

Prof. Lis podkreślał także, że w interesie nie tylko uczelni, ale przede wszystkim państwa jest zadbanie o miejsce polskiego szkolnictwa wyższego w globalnym rynku. – Dobrzy, kompetentni studenci, którzy jako absolwenci mogą budować potencjał gospodarczy Polski, to wartość, o jaką warto zadbać. Bo przecież cały świat walczy z nielegalnymi imigrantami, a jednocześnie zabiega o imigrację studentów. I Polska nie może postępować inaczej. Potrzebujemy wypracowania dobrej polityki zagranicznej.

Z kolei dr Bartłomiej Nowak stwierdził w czasie dyskusji: – To, co nazywane jest Białą Księgą MSZ, nie ma nic wspólnego z tym, co zamyka się w definicji tego typu dokumentów. Afera związana z publikacją dokumentu MSZ dowodzi natomiast, że warto szeroko edukować w zakresie właściwego rozumienia i analizy dostępnych danych. Dr Nowak podzielił się z uczestnikami narady swoimi oczekiwaniami: – Chciałbym, by MSZ myślało o polskim szkolnictwie wyższym jako elemencie międzynarodowego rynku edukacyjnego. A dalej od przedstawicieli administracji państwowej wymagałbym, by nie stosowali skrótów myślowych.

Wiceminister Szeptycki mówił, że choć niewątpliwie istnieją patologie, to nie dotyczą one ogółu uczelni w Polsce. – Jeśli zgłaszane są do MNiSW problemy, kontrolujemy szkoły, gdzie takie nieprawidłowości występują. Jako ministerstwo widzimy, że studenci zagraniczni w Polsce dzielą się na trzy kategorie: tych, którzy przyjeżdżają tu tylko na studia; tych, którzy jednocześnie studiują i pracują; wreszcie tych, którzy nie podejmują w ogóle studiów. I tylko tej trzeciej grupy dotyczy problem łamania prawa.

Odnosząc się do „hydraulicznych” terminów, jakie używane są w związku ze studencką aferą wizową (uszczelnienie, udrożnienie), prof. Stanisław Kistryn stwierdził: – Przestrzegałbym przed sytuacją, w której uszczelnienie systemu sprawi, że zredukujemy do zera napływ cudzoziemców na studia do Polski. Musimy mieć świadomość tego, że presja migracyjna będzie się zwiększać, a my chcemy przyciągać do Polski najlepszych, dlatego bardziej niż na uszczelnieniu powinniśmy się wspólnie skupić na stworzeniu dobrych narzędzi do przyjęcia cudzoziemców na studia w Polsce. Do tego potrzebna jest dobra komunikacja między interesariuszami umiędzynarodowienia.

Prof. Piotr Stepnowski przypomniał, że polskie uczelnie od wielu lat bardzo ciężko pracują nad umiędzynarodowieniem. – Sam na umiędzynarodowienie nie lubię patrzeć w kontekście polityki migracyjnej, ale w kontekście polityki państwowej. Celem nas wszystkich przecież jest i być powinno to, by studenci zagraniczni w Polsce stawali się pełnoprawnymi członkami naszego społeczeństwa, a nie tworzyli u nas narodowościowych gett.

Podsumowując dyskusję Waldemar Siwiński stwierdził: – Wniosek naszego spotkania jest taki, że musimy na nowo umeblować masową wyobraźnię po tym, jak zdemolowała ją biała księga MSZ.

Więcej: studyinpoland.pl/narada2024

Magda Tytuła

fot. Anita Kot / Perspektywy