„Uniwersytety Europejskie podstawą innowacyjnej Europy” to hasło przewodnie I Konferencji Uniwersytetów Europejskich, zorganizowanej 15 maja przez Fundację Rozwoju Systemu Edukacji Narodową Agencja Programu Erasmus+ i Europejskiego Korpusu Solidarności. Ogromne zainteresowanie uczelni dowodzi, że temat jest „na topie”.
Rektorzy 18 polskich uczelni wchodzących w składu europejskich sojuszy uniwersyteckich, a także rektorzy, prorektorzy, dziekani tych uczelni i wydziałów oraz instytucji badawczych, którzy chcą takie partnerstwo nawiązać, niejednokrotnie już w tym roku, spotkali się w warszawskim hotelu Mercure, aby przedyskutować dotychczasowe doświadczenia wynikające z powstanie Uniwersytetów Europejskich i zaplanować kolejne etapy tego ważnego procesu, który jest częścią wizji utworzenia europejskiego obszaru edukacyjnego do 2025 roku.
Inicjatywa ta – zatwierdzona przez Komisję Europejską w grudniu 2017 r. – jest częścią wizji utworzenia europejskiego obszaru edukacyjnego do 2025 r. Uniwersytety europejskie to sojusze uczelni, które współpracują ze sobą na polu administracyjnym, badawczym i dydaktycznym. Łączą je wspólny model zarządzania, zespoły naukowe, zintegrowana mobilność oraz wspólne i elastyczne programy kształcenia (studia licencjackie, magisterskie, doktoranckie) realizowane w oparciu o podejścia interdyscyplinarne/multidyscyplinarne i międzysektorowe.
W efekcie zaproszenia do składania wniosków w ramach programu Erasmus+ w 2022 r. utworzono dotychczas 44 Uniwersytety Europejskie, które skupiają 340 instytucji szkolnictwa wyższego w stolicach i w regionach 31 krajów. Obejmują wszystkie państwa członkowskie UE oraz Islandię, Norwegię, Serbię i Turcję.
W rozmowie z Perspektywami dr hab. Paweł Poszytek, dyrektor generalny FRSE stwierdził, że dynamiczny rozwój Uniwersytetów Europejskich w dużej mierze wynika z tego, że jest to flagowa inicjatywa polityczna, mająca silne poparcie Parlamentu Europejskiego. – Wszyscy o tym mówią, więc nie wypada nie wiedzieć, nie angażować się – powiedział dyr. Poszytek. – Pytanie brzmi: czy tak będzie dalej. Po tych kilku latach więcej wiemy, więcej rozumiemy, pojawiły się też co najmniej dwa problemy, które trzeba będzie rozwiązać żeby inicjatywa mogła się rozwijać. Jest to, przede wszystkim, kwestia wspólnych dyplomów. Pojawiły się wątpliwości – głownie ze strony państw „starej” Unii - czy to ujednolicanie i federalizacja nie idą za daleko. Drugi, choć moim zdaniem mniej groźny problem to sprawa otworzenia jednego wspólnego bytu prawnego uczestników inicjatywy, co wymaga dyskusji o warunkach, na jakich to się odbędzie. Jestem jednak przekonany, że jeśli uda się rozwiązać problem wspólnych dyplomów, Uniwersytety Europejskie będą nadal równie szybko się rozwijać, natomiast jeśli nastąpi tu jakiś pat, to inicjatywa zacznie wyhamowywać, choć oczywiście nie przestanie funkcjonować.
W czasie sesji „Uniwersytety Europejskie jako filar nowej perspektywy finansowej 2021-2027 Programu Erasmus+” dr Paweł Poszytek, dyrektor generalny Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji, Dyrektor Narodowej Agencji Programu Erasmus+ i Europejskiego Korpusu Solidarności, tak tłumaczył unikatowe zaangażowanie Narodowej Agencji Programu Erasmus+ w Polsce w porównaniu z agencjami w innych krajach Europy: – Dzięki zachętom dr Anny Budzanowskiej, którą nazywamy matką chrzestną Uniwersytetów Europejskich w Polsce i która wskazywała, że to inicjatywa, jaką powinniśmy wspierać, mocno włączyliśmy się w pomoc uczelniom i uznaliśmy, że jako Narodowa Agencja mamy ważną rolę do odegrania w tym zakresie. Teraz kiedy inne agencje narodowe zauważają potrzebę podobnego zaangażowania, możemy dzielić się naszymi doświadczeniami i w dyskusjach nad tym, jak wspierać uczelnie, nadajemy ton.
Prof. Jerzy Lis, rektor AGH, pytany o to, ku czemu ma zmierzać inicjatywa Uniwersytetów Europejskich, odpowiedział: – Z naszych dyskusji jasno się wyłania potrzeba elastyczności. Obecnie walczymy o nowy model uniwersytetu i inicjatywa Uniwersytety Europejskie jest elementem tych działań, wskazując jasno, że sieciowanie to przyszłość uczelni w ogóle, nie tylko w Europie. Ale by tak się stało, by sieciowanie w ramach Uniwersytetów Europejskich było wyznacznikiem nowego modelu akademickiego dla innych, potrzebna jest ciągła wymiana doświadczeń między nami. Jednocześnie prof. Lis zauważył, że istotnym warunkiem powodzenia inicjatywy Uniwersytetów Europejskich jest niesłabnący entuzjazm, jaki musi towarzyszyć pracy wszystkich osób włączających się w sieciowanie uczelni. – Powinniśmy pilnować, by wymogi formalne, biurokracja nie zabiły tego entuzjazmu, to obecnie największe wyzwanie związane z Uniwersytetami Europejskimi – podkreślał prof. Jerzy Lis.
Z kolei prof. Teofil Jesionowski, rektor Politechniki Poznańskiej, stwierdził: – Musimy dać inicjatywie Uniwersytetów Europejskich trochę czasu. A najważniejszym wyzwaniem, przed jakim stoimy teraz, jest moim zdaniem rozsądna globalizacja Uniwersytetów Europejskich.
W czasie panelu „Doświadczenia badawcze w obszarze Uniwersytetów Europejskich” można było usłyszeć wnioski płynące z badań nad inicjatywą Uniwersytetów Europejskich. Dr Anna Budzanowska, dyrektor Departamentu Innowacji i Rozwoju, Ministerstwo Edukacji i Nauki, Champion ESOF 2024 – EuroScience Open Forum, referując motywacje polskich uczelni, które zdecydowały się włączyć w sieci Uniwersytetów Europejskich, wskazała dwa najistotniejsze powody: umiędzynarodowienie oraz zwiększenie kompetencji w obszarze zarządczym. Z kolei pytana o korzyści, jakie z sieciowania już wynoszą polskie uczelnie, powiedziała: – Wszystkie uczelnie, które weszły w sojusze w ramach Uniwersytetów Europejskich, zostały niejako zmuszone do korzystania z programu Horyzont Europa. Przekonaliśmy się też, że mamy bardzo dużo do zaoferowania uczelniom z Europy.
Natomiast dr hab. Dominik Antonowicz, prof. UMK, dyrektor Uniwersyteckiego Ośrodka Analiz Strategicznych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zauważył: – Uniwersytety Europejskie to inicjatywa, która pozwala polskim uczelniom w pełni oddychać Europą, to narzędzie, które wspiera możliwość włączenia się w akademicką wspólnotę europejską. To wreszcie inicjatywa, która przenika polskie uniwersytety jako instytucje całościowo, np. uruchamiając bardzo aktywną komunikację między władzami a pracownikami.
Dr inż. Dorota Piotrowska, prof. PŁ, dyrektor Centrum Współpracy Międzynarodowej Politechniki Łódzkiej, mówiła natomiast o tym, jak uczelnie polskie radzą sobie z elastycznością w zakresie uczenia się. – Polskie uczelnie powinny coraz bardziej nastawiać się na realizowanie zindywidualizowanych potrzeb. Z naszych badań jasno wynika pewna nieśmiałość rodzimych uczelni, jeśli chodzi o wykorzystywanie narzędzi, jakimi w tym zakresie dysponują. A przecież Polska przoduje w Europie, jeśli chodzi o innowacje dydaktyczne. Dlaczego więc nie korzystać z nich np. w zakresie oferty dla longlifelearnerów? – pytała. I jako wyzwanie dla polskich uniwersytetów wskazała wprowadzenie doradztwa w zakresie elastycznych ścieżek kształcenia – dla studentów i dla potrzebujących zdobywać nowe kompetencje osób aktywnych zawodowo.
W tej samej sesji panelowej dr Paweł Poszytek pytany o digitalizację polskich uczelni mówił, że jesteśmy na poziomie średniozaawansowanym. – Oznacza to, że stosowane są nowoczesne rozwiązania, a w niektórych obszarach, punktowo, udaje się je integrować z innymi działaniami. Wciąż jednak nie można mówić o pełnej integracji nowych technologii z pozostałymi obszarami działalności uniwersyteckiej. Przy tym dr Poszytek zauważył, że w podobnym badaniu przeanalizowano polskie firmy i wniosek, jaki z tego płynie, jest pozytywny dla uczelni: w digitalizacji są o krok przed biznesem.
Natomiast dr hab. Justyna Bugaj, współpracownik sieci Una Europa przy badaniach dla FRSE, podkreśliła: – Nadrzędny wniosek z naszych badań jest taki, że osoby, które pracują przy inicjatywie Uniwersytetów Europejskich, mają bardzo dużo pracy, a jeśli tę pracę lubią, to mają jej jeszcze więcej. Dodała też, że włączenie się w sieci Uniwersytetów Europejskich dla sieciujących się uczelni skutkuje wdrażaniem głębokich zmian w trzech obszarach: struktury, komunikacji i kompetencji. – Zmiany w obszarze struktury wynikają z tego, że udział w sieci Uniwersytetów Europejskich wymusza szerokie przekształcenia w wielu aspektach funkcjonowania uczelni. Zmiany w obszarze komunikacji płyną z kolei z tego, że musimy się dzielić naszymi doświadczeniami szeroko w ramach naszych uczelni, by wspólnie wypracować sposoby realizowania udziału w tej inicjatywie wielopoziomowo. I w końcu wynikają z tego zmiany w obszarze kompetencji – Uniwersytety Europejskie wymagają innych kompetencji, spojrzenia przez powiązania, zaangażowania nie tylko na poziomie władz uniwersyteckich czy dziekańskich, nie tylko na poziomie pracowników akademickich, ale także na poziomie administracji czy studentów.
Prof. Stanisław Kistryn, pełnomocnik rektora UJ ds. współpracy w ramach Una Europa, wypunktowywał: – Musimy pamiętać o tym, że inicjatywa Uniwersytetów Europejskich to nie jest kolejny projekt, ale coś znacznie szerszego. To tworzenie nowych struktur, dla których potrzebne jest wypracowanie wielopunktowej strategii. Naszym celem jest pełna synergia działań, w efekcie której będziemy mogli prowadzić np. prawdziwą rekrutację studentów do Uniwersytetu Europejskiego. Dalej prof. Kistryn mówił o potrzebie zrozumienia idei Uniwersytetów Europejskich przez ludzi, którzy angażują się w te działania na uczelniach. To rozumienie wymaga wzajemnego szacunku i wiedzy o tym, że jesteśmy różni. – Jeśli zrozumiemy, czym się różnimy, czyli czym różnią się nasze uczelnie, i w czym te różnice możemy wykorzystać, to na tych różnicach możemy zbudować naszą drogę do przodu i ta inicjatywa osiągnie sukces. Odnosząc się do hasła dostosowywania się uczelni do potrzeb społecznych, zaznaczył: – Nie możemy zapominać, że rolą uniwersytetu jest nie tylko odpowiadanie na potrzeby otoczenia społecznego, ale przede wszystkim formacja i definiowanie.
W sesji pt. „Uniwersytety Europejskie zaangażowane i dostępne” swoimi doświadczeniami obecności w sieciach Uniwersytetów Europejskich dzielili się rektorzy Uniwersytetu Gdańskiego, Szkoły Głównej Handlowej i Politechniki Koszalińskiej, a spojrzenie z zewnątrz wniósł do dyskusji Waldemar Siwiński, założyciel Fundacji Edukacyjnej Perspektywy. Tę sesję prowadził prof. Rafał Witkowski, Prorektor ds. współpracy międzynarodowej UAM.
Prof. Piotr Stepnowski, rektor Uniwersytetu Gdańskiego, uczelni współpracującej w sojuszu SEA EU od początku istnienia tego konsorcjum, mówił, że mimo wyraźnego sprofilowania zrzeszonych w tej sieci uczelni (wszystkie znajdują się w miastach portowych), widać między nimi wyraźne różnice wynikające z położenia w regionach Europy Północnej z jednej strony, a z drugiej – w basenie Morza Śródziemnego. Mówił też o sukcesach sojuszu SEA EU: – W naszym konsorcjum udało się już wypracować wiele działań, np. w zakresie blended learningu. Postanowiliśmy zaoferować sobie wzajemnie możliwość nauki języków krajów, w których funkcjonują zsieciowane uczelnie. Dzięki temu np. nasi pracownicy mogli się nauczyć języka hiszpańskiego, norweskiego czy nawet maltańskiego, a nasi partnerzy z innych europejskich uczelni mogli wybrać kurs języka polskiego. Szkolenia organizowane były w formule kursów online i tzw. szybkich randek językowych. – Obie formy nauki cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem, i co ciekawe – nie tylko kadry akademickiej czy studentów, ale też pracowników administracyjnych. Z Uniwersytetu Gdańskiego już kilkaset osób tak przeszkoliło się z języków obcych – podkreślił prof. Stepnowski.
Prof. Piotr Wachowiak przedstawił inną perspektywę uczestnictwa w sieci Uniwersytetów Europejskich. Rektor SGH mówił o tym, jak to jest, gdy uczelnia dołącza do już istniejącego aliansu. – W naszym przypadku była to trochę „randka w ciemno”, jeśli pozostać przy klimacie nakreślonym przez rektora Uniwersytetu Gdańskiego. Zanim zostaliśmy przyjęci do sieci, bardzo długo nas sprawdzano, ponieważ konsorcjum CIVICA gromadzi bardzo dobre uczelnie i potrzebna była pewność, że sprostamy ich wymaganiom. Sprostaliśmy. Przyznam jednak, że znacznie trudniejszym wyzwaniem niż przekonanie naszych partnerów z Europy było przekonanie naszych własnych pracowników, którzy nie wierzyli, że zostaniemy przyjęci do sojuszu CIVICA i proponowali, byśmy raczej próbowali tworzyć nowe konsorcjum. Rektor SGH wskazał też największą wartość udziału uczelni w sojuszu CIVICA – to duma z faktu, że polska uczelnia jest równoważnym partnerem uczelni europejskich. – By w pełni uczestniczyć i czerpać korzyści z konsorcjów Uniwersytetów Europejskich, trzeba poszukać, w czym jesteśmy mocni i czym się możemy wyróżnić
Prof. Danuta Zawadzka, rektorka Politechniki Koszalińskiej, która należy do konsorcjum U4Dual, podkreślała, że to alians uczelni regionalnych, które dobrały się w kontekście wspólnych celów: współpracy z otoczeniem społeczno-gospodarczym i zadbania o to, by młodzież pozostawała w regionach, by kształcić się i pracować. – Nasze konsorcjum jest wyjątkowe na tle innych Uniwersytetów Europejskich, ponieważ tworzą go również i wspierają partnerzy biznesowi. A naszym głównym celem jest poszukiwanie najbardziej efektywnego modelu kształcenia dualnego – mówiła.
Waldemar Siwiński, założyciel Fundacji Edukacyjnej Perspektywy, pomysłodawca rankingów edukacyjnych w Polsce, przedstawił perspektywę z zewnątrz uczelni. Pytany o klucz do sukcesu polskich uczelni w konsorcjach Uniwersytetów Europejskich, wskazał: – Tym kluczem do sukcesu w połowie zawsze jest rektor uczelni. Obecnie mamy generację rektorów, którzy zostali wychowani w zrozumieniu tego, że umiędzynarodowienie stanowi warunek funkcjonowania uczelni i jej sukcesu. Z kolei poproszony o rekomendacje dla polskich uniwersytetów, powiedział: – By zaistnieć jako istotny partner w świecie akademickim, warto we właściwym czasie inicjować pewne działania, dostrzegając trendy i wyzwania współczesności, by potem mieć te kilka lat przewagi nad innymi. Dziś w Europie takim wyzwaniem są kryzysy uchodźcze, w naszym regionie przez ostatni rok związane przede wszystkim z wojną za naszą wschodnią granicą. Zgodnie z badaniami uchodźcy w ponad połowie są osobami z wyższym wykształceniem, które z trudem odnajdują się w nowych środowiskach ze względu na to, że ich kwalifikacje są nie uznawane za granicą. I to ogromna szansa dla uczelni na zagospodarowanie tej rzeszy ludzi, na stworzenie dla nich oferty szkoleń i kursów. W kontekście sojuszy europejskich warto pamiętać przy tym, że spora pula środków w nowej perspektywie finansowej UE przeznaczona jest właśnie na kształcenie dorosłych. Dalej Siwiński mówił o potrzebie aktywności, widzialności polskich uczelni w aliansach europejskich. Wskazał potrzebę przejmowania inicjatywy – polskie uczelnie powinny bardziej uwierzyć w swój potencjał i stanąć „w świetle kamer”, a to przełoży się na wzrost ich znaczenia wśród innych uniwersytetów, a dalej też na wyższe pozycje w rankingach.
Podsumowując sesję, prof. Rafał Witkowski stwierdził: – Im większe będzie zaangażowanie polskich uczelni w inicjatywie Uniwersytetów Europejskich, tym silniejsi będziemy my wszyscy.
Fot. FRSE