"Międzynarodowe szkolnictwo wyższe czeka masywne uderzenie" zapowiedział profesor Simon Margison, światowej klasy ekspert, występując podczas konferencji (online) International Higher Education Forum 2020 zorganizowanej przez Universities UK, stowarzyszenie najlepszych brytyjskich uczelni z Oxfordem i Cambridge.
Według Marginsona można oczekiwać, że COVID-19 spowoduje, że „nienormalne warunki” w szkolnictwie wyższym potrwają co najmniej 12 miesięcy i zapewne nie wrócą już do stanu obecnego. W wymiarze międzynarodowym złoży się na to kilka czynników.
- znaczny spadek PND spowoduje w wielu krajach skurczenie się klasy średniej, którą stać na wysyłanie swoich dzieci na studia za granicą,
- obawy, zwłaszcza rodziców odnośnie do warunków bezpieczeństwa,
- najbardziej ucierpią uczelnie w krajach anglosaskich, do których przyciągał zagranicznych studentów język angielski,
- zamiast na studia w USA, UK, Australii i Zachodniej Europie studenci z Azji Południowo Wschodniej będą bardziej skłonni wybierać studia bliżej domu w Chinach, Korei Południowej lub Japonii.
Marginson dodał też, że patrząc realnie, nie zobaczymy powrotu edukacji, w której nauczyciel i student stoją naprzeciw siebie na taką skalę jak obecnie. Spodziewajmy się, że najbliższy rok akademicki będzie głównie, jeśli nie całkowicie, opierał się na nauce online.
3 kwietnia 2020
Źródło: www.universityworldnews.com