„Nominate top universities in your speciality” (nominuj najlepsze uczelnie w Twojej specjalności) albo „Have your say on higher education institutions” (wypowiedz się na temat szkół wyższych) - mejle z takimi tytułami trafiają w tych dniach do wielu profesorów i pracodawców w Polsce i za granicą. Znajdują się w nich internetowe ankiety rozsyłane przez brytyjską firmę marketingową QS, która znana jest z publikowania międzynarodowych rankingów akademickich. Co z tymi zaproszeniami robić? Otóż najmniej rozsądnym działaniem byłoby ich zlekceważenie!
Międzynarodowe rankingi akademickie są uważnie studiowane przez studentów, profesorów i polityków na całym świecie. Większość z tych rankingów w znacznym stopniu opiera się na wskaźnikach związanych z prestiżem - przykładowo w rankingu QS jest to 50%, w THE - 33%, w USNews - 25%. To dużo, nawet bardzo dużo.
Materiału do badania prestiżu dostarczają odpowiedzi na pytania, jakie organizacje rankingowe rozsyłają co roku na adresy naukowców i pracodawców. Ilość i jakość tych odpowiedzi ma istotny wpływ na to, jak oceniane są uczelnie. Analitycy rankingów doskonale wiedzą, że wysokie lokaty uniwersytetów Wielkiej Brytanii, czy Chin to nie tylko rezultat poziomu badań i liczby cytowań, a przede wszystkim wysokich wskaźników reputacyjnych!
Ale wiadomo też, że profesorowie uczelni brytyjskich czy chińskich, naukowcy z Europy Zachodniej, Indii czy USA masowo odpowiadają na zapytania organizacji rankingowych. O potrzebie szybkiego reagowania na takie mejle dobrze wiedzą na uczelniach Rosji i Kazachstanu… Tymczasem Polska pod tym względem wygląda wyjątkowo blado, w statystykach odpowiedzi („response rate”) plasujemy się bliżej końca. I nie jest to wcale „geograficzna specyfika”, bo na sąsiedniej Litwie procent odpowiedzi jest 14 razy większy niż w Polsce!
Dlaczego czas zawalczyć o to, by o polskich uczelniach świat usłyszał również od polskich profesorów. Nie odpowiadając na ankiety organizacji rankingowych („Global Academic Survey” lub „Global Employer Survey”) polskie środowisko akademickie popełnia rodzaj samobójstwa… Po którym następuje rytualny płacz, że „nie widać nas w rankingach”!
Dlatego w imieniu Fundacji Edukacyjnej „Perspektywy”, która ma ponad 20. letnie doświadczenie w rankingach akademickich w Polsce i na świecie apelujemy: - Nie lekceważmy międzynarodowych badań dotyczących prestiżu uczelni, odpowiadajmy wyczerpująco na pytania organizacji rankingowych, walczmy o reputację polskich uczelni i w ten sposób. Dajmy sobie rankingową szansę!
Fundacja Edukacyjna „Perspektywy”
28 lutego 2020