Izraelska Rada ds. Szkolnictwa Wyższego ogłosiła plan wydatkowania 118 milionów dolarów na przyciągnięcie do Izraela międzynarodowych studentów oraz naukowców. Pieniądze zostaną przeznaczone na program mający na celu podwojenie liczby zagranicznych studentów w Izraelu, z 11 000 do 24 000.
Izraelskiej Radzie bardziej zależy na pozyskaniu studentów i naukowców ze wschodniej Azji. Uważa ona, że mają lepszy pogląd na Izrael niż studenci z Europy czy Ameryki. Budżet zostanie wykorzystany m.in. w celu zachęcenia instytucji do rozszerzenia działalności międzynarodowej, finansowania stypendiów dla studentów z zagranicy oraz wspierania brandingu i marketingu w izraelskim systemie szkolnictwa wyższego.
Zdaniem Rady internacjonalizacja może służyć jako narzędzie dyplomatyczne do wzmocnienia więzi między Izraelem a innymi krajami. W ciągu ostatnich kilku lat rząd izraelski znacznie zainwestował w zacieśnienie stosunków pomiędzy Izraelem a krajami Dalekiego Wschodu (szczególnie Chinami i Indiami) w różnych dziedzinach.
Maureen Meyer Adiri, dyrektor ds. międzynarodowych z Tel Aviv University, gdzie studiuje blisko 3000 międzynarodowych studentów, wyjaśnił, że uczelnia koncentruje się na utrzymaniu poziomu doskonałości. - Mimo wielu wyzwań, z których wiele jest typowych dla kraju nieanglojęzycznego, wierzymy, że nasze doświadczenie w dziedzinach takich jak przedsiębiorczość, technologia, bezpieczeństwo cybernetyczne i zrównoważony rozwój stają się coraz ważniejsze dla całego świata - twierdzi Adiri. - Nasze związki z Chinami i Indiami, a także z Wietnamem, Koreą, Singapurem i Japonią są doskonałe i widzimy, że obszary te mają wspaniały potencjał wzrostu - dodał, podkreślając, że jednak większość studentów uniwersytetu pochodzi z Ameryki Północnej.
Źródło: www.pienews.com