Według najnowszego raportu QS azjatyccy studenci są coraz bardziej zainteresowani studiami na własnym kontynencie. Analitycy sugerują, że w nadchodzących latach studenci z tego regionu w dużej mierze będą wybierać kraje ościenne zamiast popularnych miejsc na Zachodzie.

Raport koncentrował się na odpowiedziach m.in. z Chin, Indonezji, Malezji, a także innych azjatyckich krajów. Uczestnicy grup fokusowych zostali poproszeni o stworzenie własnego rankingu miejsc docelowych studiów. Najczęściej wybierano USA, a następnie Wielką Brytanię, Niemcy, Japonię i Australię. W pierwszej piątce państw wymieniono także Chiny. Studenci coraz częściej szukają uniwersytetów bliżej domu. „Wystarczy przyjrzeć się wyborom studentów z Wietnamu. Ich głównym celem jest studiowanie w Japonii”, czytamy w raporcie. Analitycy przewidują, że pod tym względem Zachód straci duży udział w rynku.

Simon Emmett, CEO IDP Connect, stwierdził, że znacząca liczba azjatyckich studentów bada możliwości studiowania w Malezji, Singapurze i Korea. - Malezja jest wiodącym kierunkiem studiów w Azji. Na globalnej platformie IDP najwięcej wyszukiwań dotyczy uczelni w tym kraju - powiedział.

Jak podaje raport, w ciągu ostatnich 12 miesięcy znacznie wzrosła liczba studentów z Tajlandii zainteresowanych studiami w Azji.  Obecnie Chiny są dla nich czwartą najpopularniejszą destynacją.

Przyczynę zainteresowania Azją można częściowo wyjaśnić sytuacją polityczną na Zachodzie, jak wyjaśnił Igor Skibickij, dyrektor operacyjny i szef chińskiego oddziału w Bonard. - Jeśli chodzi o USA, z pewnością obserwujemy trend spadkowy, który można powiązać z klimatem politycznym - powiedział. - W rzeczywistości tempo wzrostu liczby chińskich studentów studiujących w USA spada już dziewiąty rok z rzędu. Według niego koszt nauki stale rośnie, a proces ubiegania się o wizę, szczególnie dla chińskich studentów, jest teraz bardziej rygorystyczny. - Obecne uwarunkowania polityczne i społeczne oraz perspektywy zatrudnienia sprawiają, że ​​USA są raczej trudnym wyborem dla azjatyckich studentów.

Badanie QS uwydatniło również kilka innych spostrzeżeń na temat procesów decyzyjnych studentów. Analitycy sprawdzili, kto wpłynął na decyzję przyszłych studentów, którzy szukali porady podczas procesu aplikacyjnego. Lista ta obejmowała przyjaciół, pracodawców, rodzinę, rodziców, nauczycieli i agentów rekrutacyjnych. Na jej szczycie znajdowali się przyjaciele (61% badanych wymieniło ich jako główne osoby, które wpłynęły na ich decyzje). Najmniejszy wpływ mieli agenci rekrutacyjni (34%).

Ponadto badanie wykazało, że szanse na zatrudnienie absolwentów są kluczowym czynnikiem dla przyszłych studentów azjatyckich. 41% wskazało wsparcie kariery jako najważniejszy czynnik przy wyborze uczelni, a reputacja uczelni wśród pracodawców była wymieniana przez 38% potencjalnych studentów jako najważniejszy czynnik.

Źródło: www.thepienews.com